Aktualności
![](/data/ikonki/ikonka/konie.jpg)
XV ZAWODY FURMANÓW
Siedemnaście dwuosobowych par koni stanęło na starcie piętnastej, jubileuszowej edycji Zimowych Zawodów Furmanów, które odbyły się wczoraj na boisku w Istebnej Zaolziu.
Tradycyjnie zawody otwierał slalom z drewnem stosowym. Konkurencja składała się trzech części: załadunku 1 mp drewna stosowego, przejazdu trasą slalomu, a następnie rozładunku. W tej niezwykle widowiskowej rywalizacji, podobnie zresztą jak przed rokiem, najlepsi okazali się mieszkańcy Radziechów - Sławomir Pawlus i Łukasz Tracz. O ile pierwsza konkurencja była dla widzów atrakcyjniejsza, to druga - siła uciągu - bardziej prestiżowa dla samych furmanów. Ma ona wszak na celu sprawdzenie kondycję fizyczną konia i umiejętności powożącego, a polega na przeciągnięciu przez konie pala z drewna świerkowego na odległość 20 metrów w jak najkrótszym czasie. Tu także najlepszy okazał się zeszłoroczny triumfator, czyli Piotr Kubica z Leśnej, któremu tym razem partnerował Eugeniusz Tlałka. (SRiWR 'OLZA')
Wójt rozważa, czy podobnych zawodów nie należy upowszechnić również u nas. - Od kilku lat organizujemy Joysienicki Żniwowani, czyli zawody żniwiarskie, które cieszą się coraz większą popularnością, także w wielu innych miejscowościach powiatu bielskiego. W ten sposób przypominamy o tradycyjnych sposobach gospodarowania w naszym regionie. Powożenie zaprzęgiem konnym również należy do tradycyjnych zajęć gospodarskich, może więc warto włączyć je do zabaw i konkurencji, propagujących zwyczaje naszych przodków - mówi wójt Janusz Pierzyna.
Foto: Jacek Kohut