• Poniedziałek, 29 Kwiecień 2024, imieniny Hugona, Piotra, Roberty
 
strona główna / aktualności / JOSIYNICKI ŚWINIOBICI PO RAZ DZIESIĄTY

Aktualności

2018-01-29

JOSIYNICKI ŚWINIOBICI PO RAZ DZIESIĄTY



Skoro trwa karnawał, to w Jasienicy wójt Janusz Pierzyna, sołtys Bronisław Szalbot i Rada Sołecka organizują „Josiynicki Świniobici”. W tym roku zabawa odbyła się po raz dziesiąty.

Gdy przed dziesięcioma laty po raz pierwszy zorganizowaliśmy Josiynicki Świniobici, chcieliśmy z tańcem, muzyką i dobrym jedzeniem rozpocząć kolejny rok. Aniśmy się spostrzegli, jak to już dziesięć lat spotykamy się, aby razem bawić się, świętować, a też wykorzystać okazję, żeby się poznać, a sąsiad z sąsiadem mógł porozmawiać – mówił wójt Janusz Pierzyna, witając gości. I żeby wszyscy mogli się poznać, przedstawiał uczestników zabawy, księży, radnych, delegację z zaprzyjaźnionej Jasienicy Dolnej, przedsiębiorców i rzemieślników jasienickich, organizacje społeczne.

– A że jeszcze trwa okres świąteczny, to życzę wam, aby ten nowonarodzony Jezusek zawsze był w naszych sercach. Przyjmijcie życzenia na cały rok, nie się wam darzy – mówił wójt. Zabawę rozpoczął Zespół Regionalny „Jasieniczanka”, który zaprezentował tradycje Śląska Cieszyńskiego, związane z okresem karnawału. Do tańca przez całą noc przygrywał zespól „Preludium”.

Nieodłączną częścią Josiynickiego Świniobicia co roku jest kulinarna uczta. Potrawy przygotowywały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Jasienicy pod kierunkiem Bogdana Biernota z Mazańcowic, który od trzech dekad na co dzień jest szefem kuchni, a zwyczaje – i przede wszystkim potrawy – związane z tradycyjnym świniobiciem zna od dzieciństwa.

Jak co roku przypomina, że zgodnie z tradycją przy świniobiciu nic się nie mogło zmarnować, wszystko musiało być świeże i smaczne. Mistrz masarski, zapraszany przez gospodarza do przygotowania mięsa z „babucia”, jak pieszczotliwie do dzisiaj nazywa się świniaka na Śląsku Cieszyńskim, najpierw przez kilka godzin sprawiał tuszę, przygotowując mięso. Rano, przed przystąpieniem do wyrobu wędlin, gospodarz zapraszał go na śniadanie, złożone ze szpyrki z wątrobą, przygotowane na ciepło. Bogdan Biernot wyjaśnia, że to danie można było szybko przygotować, jeszcze w trakcie masarskiej pracy, bo posilenie się świeżym mięsem dodawało sił.

Podczas Josiynickiego Świniobicia szpyrki też jako pierwsze ciepłe danie trafiły na stoły biesiadników. Następnie podano kotlety schabowe, smażony karczek i mielone sznycle wraz z zasmażaną kapustą ze skwarkami i puree ziemniaczanym, potem także krupniok i żurek śląski. Zabawa trwała do rana.

 

Szpyrki

Należy pokroić wieprzowe podgardle w dość cienkie plastry, na gorącej patelni wytapiać je i doprowadzić do miękkości. Następnie dodaje się plastry wątroby i wszystko jeszcze przez kilka, kilkanaście minut razem podsmaża. Tradycyjnie dodawało się do potrawy jedynie sól i pieprz i prosto z patelni, na ciepło, zjadało z chlebem.

 

 

 

  • MONITOR POLSKI
  • DZIENNIK USTAW
  • logo Powiat Bielski
  • logo Śląskie. Pozytywna energia
  • logo Lokalna grupa rybacka Bielska Kraina
  • logo Związek Powiatów Polskich
  • logo OLZA Stowarzyszenie Rozwoju i Współpracy Regionalnej
  • logo Euroregion Śląsk Cieszyński
  • logo LGD Ziemia Bielska
 
Niniejsza strona internetowa może używać technologii cookie głównie w celach zapewnienia prawidłowego działania, ale także m.in. w celach statystycznych i reklamowych. Akceptacja przyjmowania plików cookie może zostać odwołana za pomocą ustawień przeglądarki. Możliwe jest również sprawdzenie obecności i przeglądanie zawartości plików cookie.